Trzydziestokilkuletni mężczyzna w Somerset "grasuje" od co najmniej siedmiu lat. Brytyjskie "Metro" podaje, że był widziany co najmniej 16 razy od 2016 roku. "Był wcześniej aresztowany dwukrotnie". Po raz pierwszy wpadł w październiku zeszłego roku. Mężczyznę nękającego okolicznych mieszkańców, opisywanego jako człowieka w czarnym lateksie zauważyła para nastolatków, którym udało się zrobić mu kilka zdjęć. Dzięki temu niedługo później zatrzymała go policja. I wówczas i za drugim razem opuszczał areszt. Aż do teraz.
Wił się po jezdni, prawie go rozjechała
Jak podaje "Lancaster Guardian", kilka dni temu człowiek w czarnym lateksie niemal został rozjechany przez kobietę, która późnym wieczorem jechała przez Bleadon w Weston-super-Mare. "Gdy tylko przekroczyłam pierwszy most kolejowy, zauważyłam na ziemi coś, co wydawało mi się borsukiem" - opisywała potem. Szybko jednak zorientowała się, że to nie zwierzę. "To był człowiek, który miał na sobie czarny lateksowy kostium i maskę. Nad oczami miał dwa białe krzyżyki. Czołgał się i wił po jezdni".
Wielka Brytania. Człowiek w lateksie zatrzymany
"Funkcjonariusze przybyli na miejsce zdarzenia trzy minuty po odebraniu wezwania, zlokalizowali i zatrzymali w pobliżu mężczyznę w wieku około 30 lat. Mężczyzna był już wcześniej aresztowany pod zarzutem zakłócania porządku publicznego w związku z incydentami w okolicach Cleeve, Claverham i Yatton w październiku ubiegłego roku. Nadal trwa dochodzenie w sprawie tych incydentów" - przekazała policja.