Polski alpinista zginął w Alpach. Cztery ofiary wyprawy na masyw Mont Blanc
W środę i czwartek (26-27 czerwca) trzech alpinistów zginęło po stronie francuskiej, a jeden po włoskiej. Agencja ANSA, powołując się na służby ratunkowe, poinformowała, że polski alpinista zginął podczas wspinaczki normalnym francuskim szlakiem, a do śmiertelnego wypadku doszło w rejonie grani Gouter. - Wspinacz poślizgnął się, był sam - wyjaśnili ratownicy górscy z żandarmerii z rejonu Chamonix. Jak zaznaczono, w tej strefie na wysokości ponad 3 tys. metrów nad poziomem morza dochodzi do wypadków z powodu trudnych odcinków oraz lawin.
Paolo Comune, dyrektor alpejskiego pogotowia górskiego z Doliny Aosty, wyjaśnił, że w dwóch innych przypadkach jako przyczynę należy wskazać obfite opady śniegu. - Po latach niewielkich opadów i wysokich temperatur brakuje przyzwyczajenia do obecności śniegu na pewnych wysokościach i przy braku należytej uwagi istnieje ryzyko poślizgnięcia się - podkreślił. Pozostałe ofiary to wspinacze z Tajwanu, Niemiec i Włoch.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Tajemnicze obiekty pojawiają się na Ziemi! Jak z filmu science fiction!
Polecany artykuł: