Jak podaje „New York Post”, jeden ze spiskowców - Sohiel Omar Kabir (34 l.) - przebywa w więzieniu w Afganistanie. Mężczyzna w latach 2000-2001 służył w siłach powietrznych USA. Dwaj inni - 23-letni Ralph Deleon (23 l.) i Alejandro Santana Vidriales (21 l.) - nawiązali internetowy kontakt z Kabirem oraz innymi ekstremistami i przeszli na islam w 2010 roku. Uczestniczyli oni w dyskusjach o dżihadzie i zamieszczali radykalne komentarze na Facebooku. Kabir zapoznał ich także z naukami czołowego lidera Al-Kaidy, Anwara al-Awlakiego, który został zabity w Jemenie przez amerykański samolot bezzałogowy. We wrześniu 2012 roku zwerbowali oni Arifeena Davida Gojalego (21 l.).
Głównym organizatorem spotkań z terrorystami według FBI był Kabir, który kontaktował się z pozostałą trójką z Afganistanu. Trzech oskarżonych planowało w połowie listopada przeprowadzić ataki w Afganistanie, a także w Jemenie.
Podczas rozmowy prowadzonej w internecie z podszywającym się pod radykała agentem FBI jeden z nich miał powiedzieć, że chce uczestniczyć w dżihadzie i jest zainteresowany obozem szkoleniowym w Dżalalabadzie w Afganistanie. Mężczyźni kilka razy udali się też na strzelnicę, by doskonalić swe strzeleckie umiejętności. – Chciałem być na pierwszej linii frontu i używać C-4 podczas ataku – powiedział wówczas Ralph Deleon.
Władze federalne poinformowały, że trzej mężczyźni kupili w minioną niedzielę bilety z Miasta Meksyk do Stambułu, skąd mieli polecieć do Kabulu. Wcześniej wyprzedali majątek, by przygotować się do misji. Czterem oskarżonym grozi do 15 lat więzienia.
Kabir jest naturalizowanym obywatelem USA urodzonym w Afganistanie. Santana urodził się w Meksyku, a Deleon - na Filipinach; obaj mają prawo pobytu w USA. Gojali jest obywatelem amerykańskim.
Wstępne przesłuchanie planowane jest na 3 grudnia. Postawienie w stan oskarżenia ma nastąpić 5 grudnia.