– Na razie nie aresztowaliśmy nikogo w związku z zajściem. Przesłuchujemy świadków i czekamy, aby porozmawiać z postrzelonymi czterema mężczyznami. Są teraz w szpitalu, ale ich stan jest stabilny. Mamy więc nadzieję, w krótki czasie z nimi porozmawiać. Niemniej mamy do czynienia najprawdopodobniej z jakimiś porachunkami – mówił na konferencji rzecznik policji. To co bardzo niepokoi w tym zajściu to fakt, że strzelanina miała miejsce w biały dzień, w czasie kiedy na plaży i w pobliskim lunaparku było bardzo dużo ludzi. Ktoś więc mógł zostać postrzelony zupełnie przypadkowo. Strzały padły w w niedzielę przed 3 po południu na West 16th Street pomiędzy Mermaid Ave. a Neptune Ave. Dwóch mężczyzn zostało trafionych w rękę, jeden w ramię a kolejny w udo. Ranni trafili do Lutheran Hospital i Coney Island Hospital. Broń – na razie nie wiadomo do kogo należąca – została znaleziona na miejscu zdarzenia.
Czterech rannych w strzelanine na Coney Island. Porachunki pod lunaparkiem?
2016-06-07
2:00
Cztery osoby trafiły do szpitala po strzelaninie do jakiej doszło na Coney Island, niedaleko popularnego wesołego miasteczka licznie odwiedzanego w sezonie letnim przez nowojorczyków.