Wracali całą rodziną z wymarzonych wakacji do Turcji. Szczęśliwi, ale znużeni podróżą zapewne zasnęli, zanim doszło do tej tragedii. Bracia bliźniacy Luan i Alban Ahmeti (+4 l.) oraz ich rodzice Avni i Jihan nie wiedzieli, że nigdy nie dojadą do domu... Pojawiają się kolejne przerażające doniesienia na temat katastrofy autokaru w Bułgarii. Okazuje się, że wśród 46 ofiar śmiertelnych wypadku pojazdu pełnego turystów z Macedonii Północnej byli 4-letni bracia bliźniacy. Wracali z Turcji z rodzicami. Kiedy ratownicy przeczesywali doszczętnie spalony wrak autokaru, znaleźli zwęglone ciała 4-latków w ramionach martwej mamy. Ich ojciec także zginął w płomieniach. Ujawniono też twarze i nazwiska kolejnych dwóch ofiar - zakochanych Gazmenda Ukali (+27 l.) i jego 23-letniej narzeczonej Albiny Belluli. Zarówno oni, jak i wszyscy pozostali pasażerowie wraz z kierowcą zginęli.
Przeczytaj także: 46 OSÓB spłonęło żywcem w autokarze! Tragedia w Bułgarii
Zobacz zdjęcia: Czteroletnie bliźniaki spłonęły żywcem w autokarze
Czteroletni bracia spłonęli w autokarze! Zmarli w ramionach mamy
Około godziny drugiej w nocy z poniedziałku na wtorek jadący przez Bułgarię autobus pełen pasażerów w niewyjaśnionych okolicznościach uderzył w bariery, zjechał z drogi i spłonął. Pojazd jechał ze Stambułu do Skopje w Macedonii. Do wypadku doszło na autostradzie niedaleko wsi Bosnek między Daskałowej a Dolną Dikanią w południowo-zachodniej części kraju. Zginęło aż 46 osób, 7 zostało rannych. Wstępne hipotezy mówią o awarii technicznej pojazdu lub błędzie kierowcy i uderzeniu w bariery jeszcze przed pojawieniem się ognia.