Zastępca burmistrza Dniepru, Mychajło Łysenko, opowiedział niedawno w rozmowie z telewizją internetową Nastojaszcze Wriemia o tym, co aktualnie dzieje się w mieście. Przy okazji wezwał rosyjskie matki do tego, by wywiozły z Ukrainy zwłoki żołnierzy zabitych w czasie wojny. "Mamy już cztery lodówki pełne trupów rosyjskich żołnierzy. Nikt nie chce ich zabierać, w kostnicach jest już ponad 1,5 tysiąca ciał. Mamy nadzieję, że rosyjskie kobiety przyjadą tutaj i zabiorą swoich synów, których wychowywały przez całe życie. To przecież ich dzieci. Kochały je, prowadziły je do szkoły pierwszego września. Przyjedźcie, pomożemy wam wszystko zorganizować" - zapewnił Łysenko.
CZYTAJ TAKŻE: Rosjanie "czyszczą" Mariupol ze zwłok i gruzów. Szykują tam "karnawał zwycięstwa"
CZYTAJ TAKŻE: Piekło ukraińskiej sołtyski. Spędziła 20 dni w rosyjskiej niewoli. To, co jej robili przeraża!
W środę, 13 kwietnia, Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że jak dotąd Rosja straciła w czasie inwazji około 19,8 tys. żołnierzy, a także między innymi 158 samolotów i 143 śmigłowce oraz 739 czołgów, 1964 transportery opancerzone i 358 systemów artyleryjskich.