W ciągu 19 dni wszyscy Ukraińcy mają zostać zwolnieni, a pilotka Nadija Sawczenko będzie musiała poczekać co najmniej do 13 maja, gdyż do tego czasu sąd w Moskwie przedłużył jej areszt. Dlaczego? Dla prezydenta Rosji Władimira Putina (63 l.) dzielna pilotka nie jest żadnym jeńcem wojennym, ale kryminalistką.
Porucznik Nadija Sawczenko, pilot nawigator ukraińskiej armii, po wybuchu konfliktu w Donbasie brała udział w walkach razem z batalionem Ajdar. W czerwcu 2014 r. została porwana przez separatystów i przewieziona do Moskwy. Rosyjskie władze zarzucają jej współudział w zabójstwie dwóch rosyjskich dziennikarzy pod Ługańskiem. Sawczenko zaprzecza temu i twierdzi, że to polityczne zarzuty. W proteście od 63 dni prowadzi głodówkę.
Jest w coraz gorszym stanie. Lekarze podają jej kroplówki z glukozą i witaminami, ale, jak twierdzą, takie wspomaganie nie wystarczy, by przeżyła do maja.
Zobacz: Porozumienie w Mińsku. Szczegóły ustaleń Putina z przywódcami Ukrainy, Niemiec i Francji
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail