Jakie państwa tworzą Wspólnotę Narodów?
Elżbieta II zmarła 8 września na zamku Balmoral w Szkocji w wieku 96 lat. Na brytyjskim tronie zasiadała przez 70 lat. Po jej śmierci nowym monarchą brytyjskim został Karol III. Nowy król został głową nie tylko Wielkiej Brytanii, ale także 14 innych państw należących do Wspólnoty Narodów. Brytyjski monarcha uznawany jest za władcę także w innych krajach:
- Kanadzie,
- Australii,
- Nowej Zelandii,
- Jamajce,
- Bahamach,
- Grenadzie,
- Papui Nowej Gwinei,
- Tuvalu,
- Wyspach Salomona,
- Saint Vincent i Grenadynach,
- Saint Lucii, Antigui i Barbudzie,
- Belize
- oraz Saint Kitts i Nevis.
W części z tych państw jego panowanie wkrótce może jednak dobiec końca.
Karol III pozostanie królem w państwach należących do Wspólnoty Narodów?
Zachowanie korony we wszystkich 15 państwach będzie dużym wyzwaniem dla nowego króla. Obecne w wielu krajach Wspólnoty Narodów tendencje republikańskie po śmierci Elżbiety II mogą się tylko nasilić. Już w ubiegłym roku unię personalną z Wielka Brytanią zerwał Barbados, stając się republiką. Głową państwa została wybrana przez parlament prezydent Sandra Mason – była gubernator generalna Barbadosu. Śladami Barbadosu mogą podążyć kolejne kraje.
- Wszyscy powinniśmy pracować nad usunięciem monarchy z funkcji głowy naszych państw - zadeklarował David Denny, sekretarz generalny Karaibskiego Ruchu na rzecz Pokoju i Integracji z Barbadosu.
ZOBACZ RELACJĘ Z POGRZEBU ELŻBIETY II: Pogrzeb Elżbiety II. Nie zdążyli pożegnać ukochanej królowej. Kolejka zamknięta! Relacja na żywo
Następna w kolejce może być Antigua i Barbuda. Premier tego wyspiarskiego państwa na Morzu Karaibskim, tuż po formalnym proklamowaniu króla Karola III nowym władcą państwa, zapowiedział referendum w sprawie przekształcenia ustroju państwa z monarchii w republikę. Referendum miałoby się odbyć w ciągu trzech lat. Premier Gaston Browne zapowiedział jednocześnie, że jego kraj pozostanie członkiem Wspólnoty Narodów, nawet jeżeli stanie się republiką.
Będzie detronizacja króla Karola III w Australii?
Do detronizacji monarchy przymierza się też Jamajka. Rządząca Jamajką Partia Pracy już od jakiegoś czasu głosi, że jej celem jest zmiana ustroju państwa i odejście od monarchii. Zmiana na tronie brytyjskim może ten proces tylko przyśpieszyć. Tym bardziej, że według przeprowadzonego w sierpniu badania opinii publicznej, 56 proc. Jamajczyków opowiada się za zerwaniem formalnych relacji z brytyjską monarchią.
Tendencje republikańskie widać również w Australii. Tu jednak proces ten może potrwać nieco dłużej. Podczas referendum przeprowadzonego w 1999 r. większość społeczeństwa opowiedziała się za utrzymaniem brytyjskiego monarchy jako głowy państwa. Kolejnego referendum można spodziewać się najwcześniej za kilka lat. Czy król Karol III zdoła utrzymać to poparcie dla monarchii, przekonamy się w najbliższym czasie.