W połowie marca WHO zakończy prace prowadzone podczas misji naukowej w Wuhan w Chinach. Jej przedstawiciele badali tam pochodzenie wirusa SARS-CoV-2. Peter Ben Embarek, ekspert WHO stojący na czele misji poinformował, że prace zostały zakończone i powstaje raport podsumowujący. Zespół międzynarodowych ekspertów WHO od stycznia prowadził prace w terenie i spotkania z chińskimi naukowcami. Szpitale, centra kontroli chorób, Instytut Wirusologii oraz targ Huanan, wielokrotnie wymieniany jako miejsce, skąd wirus wyruszył by zabijać, były terenem jego badań.
Koszmar na Staten Island. Skatował żonę i utopił własnych synów
Jedzenie dzikich zwierząt skrajnie ryzykowne
Już dzisiaj, w związku z wcześniejszymi wypowiedziami kierownictwa misji, można się spodziewać, że najbardziej prawdopodobna okaże się hipoteza, że wirus przeniósł na człowieka żywiciel pośredni, którym było dzikie zwierzę. Wirus mógł przedostać się na wuhański targ owoców morza, ponieważ znalazł się tam zarażony wcześniej klient lub pracownik, ale także z powodu sprzedawania na nim nie tylko skorupiaków i mięczaków, ale i mięsa dzikich ssaków.