Wywiad USA: "Rosja niemal na pewno nie chce bezpośredniego konfliktu wojskowego z siłami USA i NATO". Głównym zagrożeniem inne państwo!
„Doskonale wiemy, że Rosja nie poprzestanie na Ukrainie (…), a obawy naszych partnerów - państw bałtyckich, Polski, Mołdawii - przed rozszerzeniem się rosyjskiej agresji są uzasadnione. (…) To naprawdę kryzys egzystencjalny Europy” - mówił niedawno szef francuskiej dyplomacji Stephane Sejourne. Takie ostrzeżenia mnożą się ostatnio wyjątkowo. Jeden z brytyjskich profesorów stwierdził nawet, że jego zdaniem konflikt światowy może zacząć się... 18 marca. Teraz amerykański wywiad ma nowe informacje. Mogą one zaskoczyć wielu, niejeden odetchnie z ulgą. Niemal na pewno Rosja wcale nie chce bezpośredniego konfliktu z USA i NATO - czytamy w dorocznym raporcie amerykańskiego wywiadu nt. globalnych zagrożeń. Szefowie służb przekonywali także w amerykańskim Senacie podczas dyskusji nad raportem, że Ukraina może powstrzymać Putina, jeśli Ameryka będzie dalej pomagać. Mimo wszystko amerykańskie służby nie prezentują oczywiście światowej sytuacji w jasnych barwach i ostrzegają przed podważaniem dotychczasowego światowego porządku, w którym USA dominują, przez kolejne kraje. Globalna sytuacja jest napięta "przez przyspieszającą rywalizację strategiczną między głównymi mocarstwami, bardziej intensywne i nieprzewidywalne wyzwania transnarodowe i liczne konflikty regionalne o dalekosiężnych skutkach".
Rosja "będzie kontynuować działania asymetryczne, poniżej tego, co - jak kalkuluje - stanowi próg globalnego konfliktu wojskowego"
"Ambitne, lecz niespokojne Chiny, konfrontacyjna Rosja, niektóre regionalne potęgi, takie jak Iran, oraz bardziej zdolne podmioty niepaństwowe kontestują utrwalone zasady systemu międzynarodowego i prymat Stanów Zjednoczonych w tym zakresie" - napisano w dokumencie. Głównym zagrożeniem według amerykańskich szpiegów nie jest Moskwa, a Pekin. "Rosja niemal na pewno nie chce bezpośredniego konfliktu wojskowego z siłami USA i NATO i będzie kontynuować działania asymetryczne, poniżej tego, co - jak kalkuluje - stanowi próg globalnego konfliktu wojskowego" - piszą przedstawiciele wywiadu, dodając, że Putin jest zadowolony z przebiegu wojny na Ukrainie. "Prezydent Władimir Putin prawdopodobnie uważa, że Rosja utemperowała ukraińskie wysiłki, by odbić znaczące terytorium, że jego podejście do wygrania tej wojny przynosi skutki i że zachodnie i amerykańskie poparcie dla Ukrainy nie będzie nieskończone, zwłaszcza w świetle wojny Izraela z Hamasem" - piszą szpiedzy.