Czy rzeczywiście "najstarszy" mężczyzna świata kłamie i w rzeczywistości jest młodszy? "USA Today" podaje pięć nieścisłości, które budzą wątpliwości.
Po pierwsze, Boliwijczyk posiada akt urodzenia z 1890 roku, ale jest on... fałszywy. Boliwia nie rejestrowała urodzeń w 1890 roku. Po drugie, dłużej od mężczyzn żyją kobiety. To jest niemożlwie, żeby Flores miał 123 lata. Rekord należy do 116-latka.
>>> Najstarszy człowiek świata ma 141 lat?
Mężczyzna posiada także akt chrztu, który może świadczyć o tym, że mężczyzna nie ma 123 lat. Metryka świadczy o tym, że osiągnął imponujący wiek 107 lat, ale dodał sobie... kolejne 16. Co więcej, kości staruszka nie wytrzymałyby takiego obciążenia przez tyle lat, a mężczyzna dalej chodzi, i to bez laski.
Ostatnią nieścisłością, która zainteresowała "USA Today" jest fakt, że jego jego syn ma 67 lat. To trochę mało prawdopodobne, żeby Flores spłodził syna w wieku 56 lat. Owszem, jest to możliwe, ale dziennikarze nie są przekonani, czy jest to prawda.