Dalajlama do małego chłopca: "Ssij mój język"
"Ssij mój język" - takie słowa usłyszał od Dalajlamy mały chłopiec, który podszedł do duchowego przywódcy Tybetańczyków, by się przytulić, informuje RMF24. Do zdarzenia doszło w czasie spotkania 87-latka ze studentami Fundacji M3M w Dharamsali na północy Indii. Po tym jak dziecko na zaproszenie Dalajlamy wchodzi na scenę, ten wskazuje mu najpierw, by go pocałował, po czym sam zbliża swoje usta do dziecka. Gdy głowy laureata Pokojowej Nagrody i chłopca stykają się, z ust mężczyzny padają słowa o "ssaniu języka". Zachowanie duchowego przywódcy Tybetańczyków zostało powszechnie skrytykowane na całym świecie, a hinduska organizacja Haq Centrum Praw Dziecka skomentowała je w rozmowie z CNN, informując, że "potępia wszystkie formy wykorzystywania dzieci".
Duchowy przywódca Tybetańczyków przeprasza
Na oficjalnym profilu Dalajlamy na Twitterze ukazały się przeprosiny za zaistniałą sytuację skierowane do chłopca, jego rodziny i przyjaciół duchowego przywódcy Tybetańczyków - za ból, jaki mogły sprawić jego słowa. W specjalnym komunikacie czytamy m.in., że laureat Pokojowej Nagrody Nobla "często drażni się w niewinny i figlarny sposób z ludźmi, których spotyka, nawet jeśli ma to miejsce publicznie i przed kamerami", ale w ostatnim zdaniu jest ponadto informacja, że Dalajlama żałuje, że doszło do zdarzenia.