Jak poinformował rzecznik FDNY, do wybuchu i pożaru studzienek doszło na rogu West 35th Street i Eighth Avenue. Jedna z nich należała do ConEdison, a druga do Verizon. Najprawdopodobniej przyczyną eksplozji było zwarcie kabli, które zostały uszkodzone zimą przez sól, jaka sypano na jezdnie. – Huk był tak potężny, że myślałem, że coś wybuchło i zacząłem się rozglądać dookoła, czy zaraz jakiś budynek się nie zawali – relacjonował mężczyzna, znajdujący się w pobliżu awarii. Wezwana na miejsce straż i ekipy techniczne ConEd zamknęły odcinek ulicy powodując jeszcze większe korki w i tak zawsze zatłoczonej okolicy Manhattanu. Usuwanie awarii i zabezpieczenie studzienek zajęło kilka godzin. Ani rzecznik straży, ani też zakładów energetycznych czy operatora telefonicznego, nie byli w stanie powiedzieć ile osób w tym czasie było pozbawionych prądu czy telefonu.
Dawno po zimie a studzienki ciągle wybuchają
O włos od tragedii przy Penn Stadion. Wszyscy pamiętamy zimową serię wybuchów i pożarów studzienek… Gdy wszyscy myśleli, że to koniec, mamy kolejną... Tym razem do potężnej eksplozji doszło w samym sercu Manhattanu, tuż przy Penn Station. Z hukiem w powietrze wyleciały dwie znajdujące się obok siebie studzienki.