Prezydent Francji Emmanuel Macron

i

Autor: AP Prezydent Francji Emmanuel Macron

Decyzja rządu Macrona ROZSIERDZIŁA obywateli. Ogromne zamieszki, setki rannych

2018-11-19 12:41

Decyzja francuskiego rządu o podwyższeniu podatku od paliw zbulwersowała społeczeństwo, które w weekend w ponad 2 tysiącach miejsc protestowało przeciwko tej decyzji. Ubrani w żółte kamizelki obywatele blokowali m.in. drogi i wjazdy na stacje benzynowe. Protesty nie przebiegały w pokojowej atmosferze, ponieważ rannych zostało w nich 409 osób, w tym jedna poważnie. Ponadto jedna kobieta zginęła. Policja zatrzymała łącznie 282 osoby. 

Jak poinformowano w trakcie protestów śmierć poniosła kobieta, która została potrącona przez samochód przejeżdżający przez blokadę. Kierowca wpadł w panikę, kiedy protestujący zaczęli uderzać w karoserię i nacisnął pedał gazu. Szef francuskiego MSW Christophe Castaner przyznawał w radiu RTL: - Noc była nerwowa. Dochodziło do napadów, bijatyk. W ruch szły noże. Według niego rannych zostało również 28 funkcjonariuszy policji i straży pożarnej, kiedy podczas protestów doszło do przepychanek i starć.

Także w niedzielę oraz poniedziałek na głównych drogach Francji zbierały się liczne grupki protestujących. Według nich wzrost podatku od paliw uderza najbardziej w mieszkańców wsi i mniejszych miast, którzy muszą dojeżdżać co najmniej kilkadziesiąt kilometrów do pracy, szkół i na zakupy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają