Maria Yante-Avina przybyła do USA nielegalnie razem z siostrą, kiedy miała 15 lat. Obie szukały lepszego życia i możliwości edukacji. Początkowo pracowała przy zbieraniu melonów w Kalifornii, a w 2003 r. przeprowadziła się do Detroit, gdzie zaczęła pracować w fabryce. Przez lata stworzyła w Stanach nowe życie. Kupiła dom, doczekała się pięciorga dzieci i dziewięciorga wnucząt. Niestety, podczas jednej z akcji agentów federalnych wpadła w ręce ICE. Stwierdzono, że przebywa w USA nielegalnie i po deportacji w 1998 r. ponownie nielegalnie przekroczyła granicę, dlatego też podlega natychmiastowemu usunięciu z USA. Tłumaczenie, że ma tutaj całe życie, rodzinę, amerykańskie dzieci i wnuki, nie zdało się na nic. Została odesłana do Meksyku. Wraz z nią pojechała jej najmłodsza córka Marely Lugo-Yante (13 l.), która nie chciała rozłąki z matką i będzie uczyć się życia w nowej nieznanej rzeczywistości.
Deportacja po 30 latach w Ameryce
Bezduszne działania władz imigracyjnych nie mają granic… Agenci federalni deportowali do Meksyku Marię Yante-Avinę (45 l.), imigrantkę, która spędziła w Stanach całe swoje dorosłe życie i tu założyła rodzinę. Wszystko to musiała zostawić za sobą…