Wszystko wydawało się piękne do momentu, kiedy Rodriguez Cruz uległ wypadkowi samochodowemu na autostradzie w Iowa. Wraz z nim feralnego dnia obrażenia odniósł także jego kolega zatrudniony w tej samej firmie. Obaj mężczyźni wymagali długiego leczenia w szpitalu. A wówczas okazało się, że ich ubezpieczenie jest już nieważne , bo pracodawca przestał opłacać składkę.
Jak donosi Associated Press, kiedy szpital zorientował się w tym i na dodatek dowiedział się, że Rodriguez Cruz jest nielegalnym imigrantem, wówczas "po cichu" - wykorzystując fakt, że jest odurzony lekarstwami - ulokowano go w prywatnym samolocie i odesłano do Meksyku. Mężczyzna, jak twierdzi, nie miał najmniejszej możliwości, aby z kimkolwiek porozmawiać, przedyskutować warunki lub zaprotestować...
Jak podaje AP, coraz więcej szpitali, które muszą stawiać czoła wydatkom związanym z leczeniem poważnie rannych nieubezpieczonych nielegalnych imigrantów, stosuje podobne rozwiązanie, by pozbyć się finansowego obciążenia. Po cichutku pozbywają się pacjentów, deportując ich, kiedy są nieprzytomni lub odurzeni lekami.