Koniec świata

i

Autor: MICHAL ADAMOWSKI/REPORTER

Dieta na koniec świata! Co jeść po apokalipsie?

2020-02-13 8:00

Glony i grzyby zamiast hamburgerów i coca-coli! Tak zmieni się dieta ludzkości po globalnej katastrofie. Naukowcy całkiem poważnie zaczynają opracowywać reguły odżywiania po konflikcie nuklearnym lub katastrofie ekologicznej. Mamy całą listę zakupów!

Zagrożenie epidemiami, światowe konflikty wiszące na włosku, groźby wojny atomowej i katastrofy ekologicznej. Co zrobimy, jeśli przeżyjemy koniec świata? A przede wszystkim – co będziemy jeść? Nie są to już tylko rozważania filmowych scenarzystów. Naukowcy też coraz częściej pochylają się nad tym problemem. Jednym z nich jest David Denkenberger z USA, twórca tak zwanej „disaster diet”, czyli „diety katastroficznej”. Przeanalizował warunki, jakie mogą panować na postapokaliptycznej planecie. Głównymi problemami, jeśli chodzi o jedzenie, może być mała ilość światła z powodu dymu zakrywającego niebo po wybuchu jądrowym, a co za tym idzie, ochłodzenie ziemi, niższe uprawy, mała ilość ziemi nadającej się pod uprawy. Rozwiązanie? Rośliny, którym to nie przeszkadza.

Mało wymagające są grzyby, powinniśmy postawić także na glony. W oceanach będą bowiem panować lepsze warunki niż na lądzie. Wodorosty mają wiele cennych składników odżywczych, co wykorzystywane jest dziś choćby w kuchni japońskiej, a do tego zawarte w nich substancje zapobiegają wchłanianiu radioaktywnego jodu. Po atomowej apokalipsie – bezcenne. A jakie zapasy powinniśmy zgromadzić w naszym atomowym schronie, kiedy na koniec świata będziemy dopiero czekać? Amerykańscy badacze polecają najbardziej trwałe produkty, takie jak sypki ryż, który może być zdatny do spożycia nawet przez 30 lat, a także… miód. Warto zgromadzić zapas masła orzechowego, które nie wymaga lodówki i zapewnia kalorie. Naukowcy radzą też postawić w postapokaliptycznej diecie na mięso suszone, suchą fasolę, mleko w proszku i oczywiście wszelakie konserwy, a także niezniszczalny ekstrakt waniliowy. A jeśli po apokalipsie poczujemy, że mamy ochotę na coś mocniejszego, lepiej postawić na wódkę i whiskey, unikając trunków słodzonych i aromatyzowanych.

"Zegar zagłady" zatrzymał się. Koniec świata jest blisko!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają