– Dla większości to był prezydent Polski, dla mnie to był bardzo bliski przyjaciel – wyznała Junczyk-Ziomecka gospodarzowi programu Gregowi Kelly (42 l.). – Znałam go ponad 30 lat. Studiowaliśmy razem prawo, razem działaliśmy w Stoczni Gdańskiej, później współpracowałam z nim w kancelarii prezydenckiej – wspominała.
Zapytana o postęp w śledztwie w sprawie katastrofy prezydenckiego samolotu, konsul odpowiedziała dyplomatycznie, że w tej chwili jest zbyt wcześnie na to, by cokolwiek powiedzieć na sto procent. – To co mogę powiedzieć, to że strona polska i rosyjska bardzo blisko ze sobą współpracują. Tak więc na pewno wkrótce będziemy wiedzieć, co się wydarzyło – mówiła Junczyk-Ziomecka.
Kiedy Kelly zapytał co dalej z Polską po stracie prezydenta i elit politycznych, konsul generalna podkreśliła stanowczo, że Polsce nie grozi żaden dramatyczny wstrząs. – Nie spodziewam się żadnego chaosu. Polska jest krajem, gdzie demokracja już mocno się ukształtowała. W tej chwili obowiązki prezydenta pełni pan Komorowski, Marszałek Sejmu. Nie martwię się o nasz kraj. Kraj przetrwa – podkreślała.