Wojna na Ukrainie. Zmasowany atak Rosji na obwód lwowski i charkowski
Potworne doniesienia z Ukrainy. Już 18 osób nie żyje po tym, jak w sobotę (14 stycznia) późnym popołudniem Rosjanie przeprowadzili kolejny zmasowany atak między innymi na obwód lwowski i charkowski, gdzie rakiety spadły na obiekty infrastruktury krytycznej. Najbardziej ucierpiał Dniepr, w którym Rosjanie zbombardowali wielorodzinny budynek mieszkalny. "Rosyjski pocisk trafił w wielokondygnacyjny blok, niszcząc całą klatkę schodową. Już pięciu zabitych" – informował w sobotę na Telegramie szef władz wojskowych obwodu dniepropietrowskiego, Wałentyn Rezniczenko.
Bombardowanie w Dnieprze. 64 osoby ranne, w tym wiele dzieci
Niestety, w niedzielę (15 stycznia) rano, bilans ofiar znacząco wzrósł. Zginęło 18 mieszkańców wieżowca. "Około 38 osób zostało uratowanych, około 24 zaginęło, a nieznana liczba mieszkańców została uwięziona pod ogromną stertą gruzu, ranne zostały 73 osoby, ponad 40 z nich jest w szpitalach, w tym cztery w stanie ciężkim" - zaktualizował informacje Rezniczenko. Wśród rannych co najmniej 14 osób to dzieci. Ratownicy całą noc przeczesywali gruzy zniszczonego budynku, szukając ocalałych. Zdjęcia z miejsca ataku są przerażające. Rosyjskie rakiety zniszczyły 70 mieszkań.
Atak Rosjan na Dniepr. Wstrząsające zdjęcie ocalałej kobiety
Anton Heraszczenko, doradca ukraińskiego ministra spraw wewnętrznych, opublikował jedno z najbardziej wstrząsających zdjęć. Widać na nim kobietę siedzącą na podłodze w łazience swojego mieszkania, które doszczętnie zostało zniszczone w sobotnim ataku. "Kobieta siedzi w ruinach swojego zniszczonego mieszkania na siódmym piętrze w Dnieprze. Ukryła się w łazience i cudem przeżyła. Cały świat musi zobaczyć zdjęcie Arsena Dżodżajewa zrobione dla portalu Hromadske" - napisał. W Dnieprze ogłoszono trzydniową żałobę narodową.