Nic dziwnego więc, że tu można nie tylko smacznie zjeść, ale także posłuchać dobrej muzyki, a na ogromnych telewizorach obejrzeć najnowsze wydarzenia sportowe o jakich fani sportu mogą sobie tylko zamarzyć.
– Na pomysł tego baru wpadłam ja i mój mąż Steve. Zawsze marzyliśmy, by coś stworzyć razem i udało się. Dzieci zrobiły się starsze, więc mieliśmy więcej czasu na wspólne plany. Mąż jest bardzo niespokojną duszą, nie lubi siedzieć w miejscu i ciągle ma nowe pomysły. Jest też bardzo dobrym biznesmenem – opowiada nam Adrianna Kroplewska, która z powodzeniem od lat robi karierę fotomodelki w amerykańskim Playboyu, jest też częstym gościem w kalifornijskim domu wydawcy Playboya – Hugh Hefnera.
Nic dziwnego więc, że tu można nie tylko smacznie zjeść, ale także posłuchać dobrej muzyki, a na ogromnych telewizorach obejrzeć najnowsze wydarzenia sportowe o jakich fani sportu mogą sobie tylko zamarzyć.
– Na pomysł tego baru wpadłam ja i mój mąż Steve. Zawsze marzyliśmy, by coś stworzyć razem i udało się. Dzieci zrobiły się starsze, więc mieliśmy więcej czasu na wspólne plany. Mąż jest bardzo niespokojną duszą, nie lubi siedzieć w miejscu i ciągle ma nowe pomysły. Jest też bardzo dobrym biznesmenem – opowiada nam Adrianna Kroplewska, która z powodzeniem od lat robi karierę fotomodelki w amerykańskim Playboyu, jest też częstym gościem w kalifornijskim domu wydawcy Playboya – Hugh Hefnera.
Ada i Steve kilka lat temu poznali się w jednym z chicagowskich barów. Piękna Polka szybko wpadła w oko słynnemu basiście, on też zrobił na niej bardzo dobre wrażenie. Była to miłość od pierwszego wejrzenia. Dzisiaj są szczęśliwym małżeństwem z dwójką udanych, ślicznych dzieci. Ada przyznaje, że to Steve jest szefem zarówno w ich barze, jak i w domu.
Ale Ada nie jest tylko „króliczkiem”, który kusi swym seksapilem. Polka ma głowę pełną nowych pomysłów, jest odpowiedzialna za promocję baru i robi to z powodzeniem.
– W Benchwarmers oferujemy wspaniałą atmosferę, muzykę i kuchnię. Przed jego otwarciem przed około dwa tygodnie badaliśmy rynek i doszliśmy do wniosku, że w tych okolicach nie ma sportowego baru z prawdziwego zdarzenia – opowiada Ada.
Dodaje też, że w ich barze, na 12 ogromnych telewizorach można obejrzeć sportowe wydarzenia z każdego zakątka na świecie. Do tego jest serwowane pyszne jedzenie za niską cenę. Zarówno polscy, jak i amerykańscy klienci, szybko się w nim rozsmakowali. W Benchwarmers można zjeść między innymi kanapki, skrzydełka kurczaka, sałatki, żeberka, a do tego napić się kilkunastu rodzajów piwa. Dla smakoszy drinków barman-czarodziej może zmiksować wszystko, czego dusza zapragnie.
– Naszymi gościmy są mieszkańcy Chicago, ale także wielu znanych muzyków, aktorów, sportowców… Wkrótce niektórzy z nich będą gościnnie stawali za naszym barem i serwowali naszym gościom drinki. Serdecznie zapraszamy! – mówi z błyskiem w oku Ada.
BENCHWARMERS SPORTS BAR 1540 W. North Ave., Chicago, IL 60622 telefon 773 698 6574 www.benchwarmerssportsbargrill.com