Można tu znaleźć kreacje dla kobiet ceniących klasykę, elegancję, a także tych odważnych, które chcą czarować, kusić, a nawet szokować w tym wyjątkowym dniu. Jedno jest pewne: kolekcje Laurel Bridal są przeznaczone dla pań o wyszukanych gustach, ceniących sobie ponad wszystko jakość, styl i precyzję wykonania. Suknie urozmaicają kolekcje kryształów, kamieni, bogate aplikacje i hafty.
– Przez wiele lat moja ukochana ma-ma, jeszcze w Polsce, szyła piękne suknie ślubne i prowadziła mały salonik. Mój salon to w tym sensie rodzinna tradycja. Ja sama od najmłodszych lat również fascynowałam się modą ślubną – opowiada Beata Wołczyński, właścicielka Laurel Bridal.
Zapewnia jednocześnie, że jej butik jest wyjątkowy w skali Chicago, gdyż ma w kolekcji niepowtarzalne europejskie suknie ślubne, sprowadzane prosto ze starego kontynentu.
– Większość kreacji jest robionych ręcznie i zdobionych prawdziwymi kryształkami Svarowskiego. Szyjemy suknie na miarę, każda z nich sprzedawana jest z oryginalną halką i welonem dobranym do sukni. Każda kreacja jest wyjątkowa w swoim rodzaju. Dobieramy charakter sukni do urody i stylu kobiety, a także do całej oprawy ślubnej uroczystości. Dbamy o każdy szczegół, bo suknia, welon, obuwie i biżuteria muszą tworzyć niepowtarzalną całość – dodaje pani Beata, oprowadzając nas po salonie.
Klientki Laurel Bridal to dziewczyny pochodzące z niemal wszystkich stron świata.
– Ślubna moda europejska bardzo różni się od amerykańskiej, więc przyszłe panny młode szukają u nas czegoś niepowtarzalnego i innego niż oferują amerykańskie salony – opowiada pani Beata. Przypomina też o możliwości wygrania sukni ślubnej, w konkursie organizowanym z okazji 10-lecia salonu: – Prosimy rejestrować się na naszej stronie internetowej www.polonijnetargislubne.com. Losowanie odbędzie się 18 listopada na targach ślubnych w chicagowskim hotelu Marriot.