Czyżby chińska zaraza była w odwrocie? W chińskim 11-milionowym mieście Wuhan, gdzie powstała i najbardziej szalała ta nowa choroba, po raz pierwszy od wybuchu pandemii nie zanotowano ani jednego nowego przypadku zachorowań. Miasto może zostać wkrótce otwarte. Oby była to prawda, choć można mieć co do tego wątpliwości, jako że informację podały chińskie media rządowe.
Przedstawiciele Chin dodali, ze w całych Chinach odnotowano dziś jedynie 34 nowe przypadki zakażenia koronawirusem. W dodatku w całej prowincji Hubei, do której należy Wuhan, nie ma nowych przyopadków już od dwóch tygodni. Jeżeli przez kolejne dwa tygodnie w Wuhan nie będzie nowych zakażeń, będzie to oznaczało otwarcie miasta i koniec koronawirusowego koszmaru dla jego mieszkańców. Oby w Europie jak najszybciej sytuacja zmieniła się w ten sam sposób!