Kiedy stwierdzamy u siebie objawy jakiejś choroby, na pomoc przychodzi natychmiast wujek Google. Po wpisaniu w wyszukiwarkę niepokojących nas objawów, dostajemy pełną listę propozycji dolegliwości. Okazuje się, że aż jedno na dwadzieścia zapytań przesyłanych do wyszukiwarki Google dotyczy właśnie zdrowia. Firma postanowiła więc ulepszyć swój produkt w tej dziedzinie.
Informacje związane ze zdrowiem staną się częścią tzw. Knowledge Graph. Oznacza to, że jeżeli wyślemy do Googla zapytanie odnośnie choroby, wygenerowane zostanie osobne okno z z podsumowaniem najważniejszych faktów i kluczowych informacji.
Władze Google podkreślają, że wyświetlane będą jedynie informacje uzyskane dzięki konsultacjom lekarskim. Opatrzone mają być barwnymi, profesjonalnymi zdjęciami. Dzięki Knowledge Graph dowiemy się jakie są objawy danej choroby, w jakim wieku się na nią zapada, jak bardzo jest zaraźliwa, w jaki sposób jest zazwyczaj leczona. Dowiemy się też, czy schorzenie można leczyć samemu czy wizyta u lekarza jest absolutnie konieczna.
Początkowo funkcja będzie dostępna jedynie w języku angielskim, ale już po kilku tygodniach powinny pojawić się również inne wersje językowe.
Zobacz też: TOP 5 cyberchorób: Facebookowa depresja, erotomania internetowa czy efekt Google'a
Jednocześnie firma podkreśla, że uzyskane informacje i tak nie zastąpią prawdziwej wizyty u lekarza, zwłaszcza przy poważniejszych schorzeniach.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail