Dostęp do dokumentów już od lutego miały wybrane redakcje na całym świecie. Były wśród nich dziennikarze niemieckiego Spiegla, francuskiego Le Monde i brytyjskiego Guardiana. W dokumentach opisywane są m.in. połączenia między rosyjskim rządem i światem przestępczym, dostaje się też większości światowych polityków.
Witryna Wikileaks.org od kilku godzin jest niedostępna w internecie. Jak napisali jej twórcy na Twitterze, jest na nią przeprowadzany potężny atak DDoS.
Co o Polsce, Tusku, Sikorskim?
W plikach mają być dostępne wzmianki o polskich politykach. W pierwszej paczce z dokumentami ich nie widać. Wiadomo jednak, że mogą pojawić się później.