Dominique Strauss-Kahn zmusił pokojówkę do seksu oralnego?

2011-05-17 4:00

Upokorzony, zły, prowadzony w kajdankach na przesłuchanie. Oskarżony o próbę gwałtu szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego usłyszał zarzuty i złożył zeznania, zgodził się też na badania DNA, które mają ustalić, czy to jego ślady biologiczne znajdowały się na ciele zaatakowanej pokojówki. Tymczasem zgłosiła się kolejna kobieta, która oskarża Dominique'a Strauss-Kahna (62 l.) o seksualną napaść.

Miał niemal wszystko - fortunę, wysokie stanowisko, wiele kochanek. Był poważnym kandydatem na nowego prezydenta Francji. Był - bo teraz stracił to wszystko po tym, jak hotelowa pokojówka oskarżyła go o seksualną napaść. "Business Insider" powołując się na nieoficjalne informacje podaje, że polityk zmusił kobietę do seksu oralnego. Jak to możliwe, by bajecznie bogaty finansista, którego stać było za zapłacenie 9 tys. zł za noc w apartamencie i którego fortuna skusiłaby niejedną piękność, napastował pokojówkę, a potem uciekł, zostawiając w pokoju swój telefon? Czy to złudne poczucie bezkarności i nieograniczonej władzy zamroczyło Dominique'a Strauss-Kahna (62 l.)?

Przeczytaj koniecznie: Piotr Smolar: Polityczna śmierć szefa Międzynarodowego Funduszu Walutowego

Szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego został wczoraj doprowadzony na przesłuchanie. Przedstawiono mu zarzut próby gwałtu i uwięzienia pokojówki oraz czynów lubieżnych. Niestety, okazało się, że ofiar mogło być więcej. Dziennikarka Tristane Banon (32 l.) wyznała, że w 2002 roku, gdy przeprowadzała ze Strauss-Kahnem wywiad, ekonomista próbował zmusić ją do seksu. Kobieta nie zgłosiła tego policji, bo polityk jest ojcem jej przyjaciółki i nie chciała jej zaszkodzić. Teraz zastanawia się nad złożeniem pozwu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki