To był pełen zwrotów i emocji wyścig o Biały Dom. Gdy zaczynał się wieczór wyborczy, Hillary Clinton (69 l.) była zdecydowaną faworytką. I faktycznie początek głosowania należał do niej. Przez jakiś czas prowadziła, ale w konsekwencji to Donald Trump wygrał wybory w kluczowych stanach, zdobył wymaganą liczbę głosów elektorskich i zostanie 45. prezydentem Stanów Zjednoczonych. – Nadszedł czas, by zaleczyć rany podziałów. Nadszedł czas, byśmy połączyli się jako zjednoczony naród – deklarował Trump. I dziękował swojej kontrkandydatce. – Pogratulowała nam wygranej, a ja pogratulowałem jej i jej rodzinie walki w kampanii – potwierdził Trump.
W sztabie wyborczym Clinton panowała wtedy konsternacja. Zamiast byłej sekretarz stanu przemówił szef komitetu wyborczego. – Idźcie do domu, Hilary Clinton nie przemówi – powiedział. A ludzie w szoku i płacząc, opuszczali jej sztab wyborczy.
Wygranej Trumpowi pogratulowali m.in. prezydent Polski Andrzej Duda (44 l.), prezydent Rosji Władimir Putin (64 l.) i jeszcze obecny prezydent USA Barack Obama (55 l.). – Szanujemy wybór społeczeństwa amerykańskiego. My się nie musimy obawiać. Nasza polityka została dostrzeżona przez oboje kandydatów – powiedział w TVN24 szef MSZ Witold Waszczykowski (59 l.). Formalnie Trump zostanie prezydentem USA 19 grudnia.
Donald Trump obiecuje: Nie będę szukać konfliktów
2016-11-10
1:00
Wbrew sondażom, prognozom, a nawet wbrew części polityków własnej partii – Donald Trump (70 l.) zdobył zdecydowaną większość głosów elektorskich i będzie 45. prezydentem USA. – Chcemy powiedzieć społeczności światowej, że będziemy chcieli współpracować ze wszystkimi krajami, będziemy szukać partnerstwa, nie konfliktu – mówił Trump po ogłoszeniu nieoficjalnych wyników.