Administracja Donalda Trumpa zakaże szczepionek na Covid-19? Nominował na ważnych urzędników lekarzy, którzy mogą tego chcieć
Jedną z pierwszych decyzji Donalda Trumpa po rozpoczęciu drugiej kadencji prezydenckiej było wycofanie USA z WHO. Próbował tego już za czasów pierwszej kadencji, ale Joe Biden odwrócił te decyzje. Teraz WHO utraci 18 proc. swojego finansowania. Jednym z argumentów, których Trump używał, tłumacząc porzucenie Światowej Organizacji Zdrowia, były właśnie szczególnie wysokie wpłaty USA na tę instytucję. "WHO nas oszukiwało, wszyscy oszukiwali USA. To już się nie będzie dziać" - dodał Trump, podpisując rozporządzenie. Powtarzał, że organizacja ta źle poradziła sobie z pandemią koronawirusa. Potem przyszła kolej na nominacje urzędników zajmujących się zdrowiem. Wywołały one niemałe kontrowersje, bo Trump otoczył się ludźmi, którzy wyrażali wiele wątpliwości w kwestii szczepień na Covid-19. Szefem Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej został Robert F. Kennedy Jr.
Szef Narodowego Instytutu Zdrowia podpisał petycję wzywającą do wstrzymania szczepień mRNA
"On chce coś zrobić i pozwolimy mu to zrobić" – powiedział o nim Donald Trump tuż po wyborze na prezydenta, dodając, że Kennedy pomoże "Uczynić Amerykę Znów Zdrową", co nawiązuje do hasła MAGA. Jak twierdzi sam Kennedy, nie jest antyszczepionkowcem, ale jest o to często oskarżany, ponieważ m.in. wyrażał wątpliwości w kwestii wiarygodności danych wykazujących brak związku między szczepieniami a autyzmem. "Często naruszałem status quo i zadawałem niewygodne pytania. Nie zamierzam za to przepraszać" - mówił. Deklarował chęć przeprowadzenia rewolucji w Agencji Żywności i Leków (FDA), którą oskarżał o prowadzenie „wojny przeciwko zdrowiu”. Jego zdaniem ludzie powinni mieć wybór, czy chcą być zaszczepieni, czy nie, o zakazywaniu szczepień nic nie mówił. Ale mogą one zostać teoretycznie odgórnie wstrzymane. Dr Jay Bhattacharya nominowany przez Trumpa na szefa Narodowego Instytutu Zdrowia podpisał petycję Hope Accord wzywającą do wstrzymania szczepień mRNA i głoszącą, że istnieje związek między nimi a rzekomym wzrostem liczby zgonów na świecie. Podczas pandemii ten epidemiolog wypowiadał się przeciwko lockdownom i tak zwanym obostrzeniom, kwestionując ich legalność. "Szczepionki przeciwko Covid mogą zostać zawieszone dla wszystkich grup wiekowych w Ameryce na mocy radykalnych nowych planów wspieranych przez kluczowych urzędników służby zdrowia w administracji Trumpa" - pisze "Daily Mail".
14 tys. ludzi w USA twierdzi, że szczepionki bardzo im zaszkodziły. Liczba zaszczepionych wynosi 230 milionów
Jak podaje "Daily Mail", do grudnia 2024 roku 14 tysięcy osób w USA złożyło wnioski o odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu lub zgon bliskiej osoby, twierdząc, że zostały spowodowane szczepieniem na koronawirusa. Takie przypadki są także w Polsce. W październiku do do Sądu Okręgowego w Kaliszu wpłynął wniosek od mieszkanki Wielkopolski, która pozwała skarb państwa, twierdząc, że po zaszczepieniu się preparatem na koronawirusa doznała dolegliwości zdrowotnych, które do dziś wpływają na jej codzienne funkcjonowanie. Domaga się zadośćuczynienia w wysokości 201 tysięcy złotych. Światowa Organizacja Zdrowia podawała w zeszłym roku, że gdyby nie szczepionki przeciwko COVID-19, zgonów spowodowanych tym wirusem byłoby o 57 proc. więcej. Liczba zaszczepionych ludzi w samym tylko USA przekracza 230 milionów.
