Z sondażu przeprowadzonego przez Washington Post-ABC wynika, że Amerykanie oczekują stanowczego i konkretnego działania w kwestii broni. Aż 77 proc. respondentów powiedziało, że ustawodawcy muszą jak najszybciej dokonać zmian w przepisach, które pozwolą na lepszą kontrolę osób kupujących broń czy nią handlujących. Wszystko po to, by móc uniknąć tragedii takich, jak na Florydzie czy w wielu innych miejscach wcześniej.
Respondenci argumentowali, że biznes związany z produkcją i handlem bronią nie może być ważniejszy od życia dzieci. Sondaż wykazał również, że 62 proc. ankietowanych, w tym 30 proc. republikanów uważa, że prezydent Donald Trump (72 l.) robi zbyt mało, by zapobiec tragediom na miarę masakry na Florydzie. Oczekują od niego zdecydowanych działań i zaprzestania popierania producentów broni. Trump na razie nie angażuje się zbytnio w rozgorzałą dyskusję. - Prezydent popiera wysiłki mające na celu udoskonalenie systemu kontroli dostępu do broni - oświadczył w poniedziałek Raj Shah z biura prasowego Białego Domu.