Hamas uwalnia dzieci porwane do Strefy Gazy. Mali zakładnicy widzieli potworności, których niestety wielu z nich nigdy nie zapomni
Kiedy 7 października Hamas zaatakował Izrael, o życiu lub śmierci decydował przypadek. Jednym udało się schować pod ciałami zmarłych, inni byli mordowani w wyjątkowo okrutny sposób na oczach ocalałych. Terroryści pokazali, że nie ma takiej rzeczy, której by nie zrobili, piekąc żywe niemowlęta w piekarniku czy jednocześnie gwałcąc i ćwiartując kobiety. Jednych zabijali, innych porywali, by móc potem robić z nich żywe tarcze w Strefie Gazy i wymieniać ich na uwięzionych członków Hamasu. Wśród porwanych było także wiele dzieci. Choć przeżyły, najpierw były świadkami tych wszystkich rzezi. Tak naprawdę takie osoby nigdy nie dojdą do siebie - mówią smutno psychologowie. Choć właśnie trwa uwalnianie zakładników, a porwane dzieci na zdjęciach z Izraela rzucają się w ramiona ocalałych bliskich, często cioć lub dziadków, to w ich pamięci pozostaje śmierć rodziców i rodzeństwa. O sprawie tej napisały m.in. New York Post i Today. „To nigdy nie będzie pełny powrót do zdrowia” – powiedziała dr Ginio Daphna Dollberg, psycholog kliniczny i rozwojowy w Kolegium Akademickim w Tel Awiwie-Yaffo. „To nigdy nie będzie tak, że cokolwiek im się przydarzyło, nie będzie to miało na nich wpływu lub zostanie zapomniane” – dodała.
13-latka mówi o sobie w trzeciej osobie, 4-latka widziała śmierć rodziców. Takich dzieci jest o wiele więcej
Przykładowo Hila Rotem Shoshani (13 l.) według relacji jej wujka, którą cytuje Today, z powodu traumy mówi o przeżyciach w niewoli tak, jakby opowiadała cudzą historię, fabułę filmu. Wypiera to, że przytrafiło się to jej osobiście. Co zapamiętała 4-letnia dziś Abigail Edan, która jako zakładniczka obchodziła czwarte urodziny? Przed porwaniem leżała pod ciałem zabitego na jej oczach ojca, obok leżała martwa matka. Wyczołgała się sama spod zwłok i cała we krwi doczołgała się do domu sąsiadów. Tam została porwana przez Hamas razem z nimi. Dziś uśmiecha się do krewnych w szpitalu. Pozostaje mieć nadzieję, że jak najmniej pamięta i rozumie z tego, co jej się przytrafiło. Tymczasem nie wszyscy zakładnicy zostali jeszcze uwolnieni. Trwa wymienianie ich na terrorystów i zawieszenie broni między Izraelem a Hamasem, któe może zostać przedłużone na kolejnych kilka dni.