Ludność cywilna w całej Ukrainie cierpi z powodu rosyjskiej agresji. Najdramatyczniejsza sytuacja panuje jednak obecnie w Irpieniu – niewielkim mieście pod Kijowem. Miejscowość już od trzech dni odcięta jest od świata. Z informacji przekazanych przez Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy wynika, że w Irpieniu już ponad trzy doby nie ma światła, wody i ogrzewania. Jednocześnie rosyjskie wojska uniemożliwiają dostawy wody i żywności, a mieszkańcom zabronili wychodzenia z domów.
W niedzielę informowano, że pomimo ciągłego ostrzału zdesperowani mieszkańcy próbują pieszo i autobusami ewakuować się z miasta. Rosyjscy żołnierze strzelali do ludzi, zabijają co najmniej osiem osób, w tym również dzieci.
Bądź na bieżąco! Śledź naszą relację: WOJNA NA UKRAINIE: 7.03.2022. Mikołajów ostrzelany przez rakiety. Porażające zdjęcia [Relacja z wojny, 7 marca 2021]
- Okupanci, łamiąc międzynarodowe prawo humanitarne, ostrzeliwują cywili, „zielone korytarze”, biorą jako zakładników kobiety i dzieci, rozmieszczają uzbrojenie w dzielnicach mieszkalnych, celowo tworzą kryzys humanitarnych w zajętych miejscowościach - podkreślono w komunikacie Sztabu Generalnego.
Podobna sytuacja panuje w podkijowskiej Buczy, która jest ostrzeliwana niemal od początku wojny. Ludzie chowają się przed ostrzałem w piwnicach i prawie nie ma z nimi kontaktu z powodu braku prądu.
ZOBACZ TEŻ: Rosjanie ostrzelali w nocy Charków. Zginęło co najmniej 8 osób
Władze ukraińskie próbują uzgodnić utworzenie korytarzy humanitarnych, ale na razie ewakuacja ludności cywilnej z oblężonych miast jest niemożliwa.