Niegdyś pełna życia Koral była ciągle zmęczona, dopadały ją silne bóle głowy, sztywniał jej kark. Kiedy jej stan zaczął się pogarszać, 20-latka usłyszała okrutną diagnozę. Okazało się, że podczas wakacji nad jeziorem Havasu w jej ciele zagnieździła się śmiertelnie groźna ameba. Koral stopniowo traciła wzrok, przestała poznawać najbliższych. W przeciągu kilku tygodni pasożyt zjadał jej mózg. Zrozpaczony małżonek do końca trwał przy żonie, która odeszła w październiku 2014 roku. Matka po śmierci jedynaczki zaangażowała się w kampanię, która ma na celu podniesienie świadomości na temat zakażeń pasożytami.
Zobacz: Terlikowski krytykuje Angelinę Jolie. Sugeruje, że powinna wyciąć mózg
Polecamy: SEKS odmładza mózg! Tego nie wiedziałeś