Podczas przyjęcia weselnego swojego syna, 47-letni Rade Safer wyjął strzelbę zaczął strzelać do gości weselnych. Zabił pięć osób, a jedną poważnie ranił. Strzelał do wszystkich gości, którzy popierali małżeństwo jego syna z Natalią Bajtai. Wśród ofiar znalazła się między innymi panna młoda i jej rodzice. Według znajomych i bliskich Rade Safera, mężczyzna bardzo nie lubił swojej przyszłej synowej i nie chciał dopuścić do ślubu. 47-latek był pod wpływem alkoholu i strzelał na oślep. Zabijał kolejno następne ofiary, dopóki nie zainterweniował jeden z gości. Rozbił Saferowi krzesło na głowie, po czym 47-latek zmarł. Pan młody, Vlastimir Safer jest wstrząśnięty całym wydarzeniem. Nie może pogodzić się ze stratą ukochanej kobiety. Według zeznań świadków chodził po wsi i powtarzał, że jego ojciec zabił wszystkich, których kochał.
Zobacz też: Piękna Laura skoczyła ze 148. piętra, bo rzucił ją facet