Dramat Putina. Łukaszenka nie chce mu nawet szyć mundurów. Piekło przyjdzie we wrześniu

i

Autor: AP/Pavel Bednyakov Dramat Putina. Łukaszenka nie chce mu nawet szyć mundurów. "Piekło przyjdzie we wrześniu"

Putin w potrzasku

Dramat Putina. Łukaszenka nie chce mu nawet szyć mundurów. "Piekło przyjdzie we wrześniu"

2023-02-07 11:51

Wygląda na to, że sojusznik Władimira Putina (70 l.), który wydawał się być lojalny na śmierć i życie, zaczyna kombinować na boku. Alaksandr Łukaszenka, samozwańczy białoruski przywódca, w poniedziałek (6 lutego) rozmawiał z Putinem przez telefon i - delikatnie mówiąc - go olał. "Odmawiał Putinowi prawie wszystkich próśb, a ponadto spełnienia wielu wcześniejszych obietnic". Putin został sam?

Do niedawna wydawało się, że na kogo jak na kogo, ale na Łukaszenkę Putin może liczyć zawsze. Białoruski przywódca zawsze wiedział, że z Rosją lepiej trzymać dobre relacje, bo więcej na tym zyska niż straci. Teraz jednak coś się zmieniło. Być może przez ciągłe naciski Rosji, by Białoruś zaangażowała się militarnie w wojnę na Ukrainie, a być może dlatego, że Łukaszenka zdał sobie sprawę, w jak złej sytuacji znajduje się jego "przyjaciel". Jak donosi telegramowy kanał Generał SWR, którego autor twierdzi, że ma na Kremlu sprawdzone źródła informacji, w poniedziałek, 6 lutego panowie - Putin i Łukaszenka - się zdzwonili. 

Łukaszenka dogada się z Zachodem?

"Rozmowa telefoniczna prezydenta Rosji Władimira Putina z Alaksandrem Łukaszenką przyniosła rosyjskiemu przywódcy jedynie dodatkowy ból głowy. Łukaszenka delikatnie odmawiał Putinowi prawie wszystkich próśb, a ponadto odmówił też spełnienia wielu wcześniejszych obietnic. Tak więc Łukaszenka z przekonaniem stwierdził, że jeśli zostanie podjęta decyzja o ofensywie wojsk rosyjskich na Ukrainę z terytorium Republiki Białoruś, nie będzie ingerował, ale nie będzie w stanie w żaden sposób pomóc. Strona białoruska nie wykona też zamówienia na uszycie mundurów wojskowych dla wojska rosyjskiego. Na osobistą propozycję Putina, by w najbliższym czasie przyjechać do Rosji na spotkanie, Łukaszenka odmówił. I nawet na zwykłe groźby ze strony rosyjskiego prezydenta, który mówił, że nie da więcej pieniędzy, Łukaszenka słabo zareagował" - pisze.

Putin nie ma pieniędzy. "Piekło przyjdzie we wrześniu"

Jeszcze ciekawsze jednak jest to, że białoruski samozwańczy prezydent prawdopodobnie próbuje nawiązać relacje z Zachodem. "(...) Aktywnie komunikuje się nie tylko z chińskim kierownictwem, ale ostatnio spotkał się też z pośrednikiem, który pomaga samozwańczemu przywódcy Republiki Białoruś nawiązać kontakty z Zachodem". To może być gwóźdź do trumny dla Putina, którego sytuacja - także finansowa - jest wyjątkowo fatalna, w dużej mierze ze względu na sankcje. "Niedawno rozmawiał z prezeską Banku Centralnego, Elvirą Nabiulliną, a ona powiedziała mu, że "piekło przyjdzie we wrześniu".

Sonda
Czy Łukaszenka zaatakuje Ukrainę?
Białoruś okupowana przez Rosję. Co Putinowi da północny front?

Polska potęgą militarną Europy? Wojskowy ekspert studzi entuzjazm.

Posłuchaj, jak liczna i wyposażona jest obecnie polska armia.

Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają