Od zeszłego wtorku trwają naloty bombowe na syryjskie miasto Aleppo. Wojska prezydenta Baszara el-Asada walczą by odebrać wschodnią część miasta. Tylko w samą sobotę w trakcie ataku zginęło 31 osób. Podczas bombardowania ucierpiał jeden ze szpitali dziecięcych. W Internecie pojawiło się nagranie, na którym widać jak personal szpitala wyciąga z inkubatorów wcześniaki, ratując je przed śmiercią. Nie wiadomo, czy ratowane w prowizorycznych warunkach dzieci przeżyły atak.
We wschodniej części miasta nie działa już żaden szpital, mimo, że na tym obszarze nadal mieszka około 250 tys. osób. Od wtorku zginęło już niemal 100 osób. USA potępia ataki. - Nie ma żadnego wytłumaczenia dla tych haniebnych czynów - powiedziała doradczyni prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Susan Rice.
Zobacz: Dramat syryjskich dzieci: Kąpią się w leju po bombie