Dramatyczny apel rodziców: Lekarze nie zabijajcie naszej córeczki!

2014-01-04 3:00

Tą tragedią żyje cała Ameryka! Po nieudanej operacji lekarze stwierdzili śmierć mózgu Jahi McMath (13 l.) i chcą odłączyć ją od aparatury podtrzymującej życie. Rodzice dziewczynki walczą o to, by utrzymać ją przy życiu. Przegrali w sądzie, ale się nie poddają.

To miał być zwykły, rutynowy zabieg wycięcia migdałków. Jahi McMath (13 l.) trafiła do szpitala w Oakland na początku grudnia i Boże Narodzenie miała spędzić już w rodzinnym domu. Gdy zdawało się, że operacja się powiodła, doszło do powikłań. Serce Jahi przestało bić! Po trzech dniach dramatycznej walki o życie dziecka lekarze rozłożyli ręce. Powiedzieli rodzinie dziewczynki, że doszło do śmierci mózgu i ich córkę należy uznać za martwą. Krewni Jahi nie pogodzili się z tym i odmówili odłączenia jej od aparatury.

Zobacz: Burza po słowach "śmierć mózgu nie istnieje"

Ale lekarze byli nieugięci - trzeba zwolnić miejsce innym pacjentom, a Jahi z punktu widzenia nauki już nie żyje. Sprawa trafiła do sądu, a ten uznał rację lekarzy. Rodzina dziewczynki się nie poddaje. Chce przenieść ją do innej placówki, jednak to wymaga współpracy szpitala w Oakland, a tej klinika odmawia. Zgodnie z wyrokiem sądu Jahi ma zostać odłączona od aparatury 7 stycznia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki