Drony

i

Autor: Flickr/zdjęcie poglądowe Drony nad prywatnymi posesjami

Co się dzieje?

Drony nad państwem NATO! "Zwiększone ryzyko sabotażu". Jest reakcja Sojuszu

2024-09-09 10:22

Rosyjskie drony znowu nad państwem NATO? Tym razem o pojawieniu się czterech niezidentyfikowanych póki co obiektów tego typu poinformowała Szwecja. Lotnisko pod Sztokholmem zostało zamknięte. W sobotę, 7 września rosyjski dron rozbił się na Łotwie, krótko po tym inny wleciał na teren Rumunii. Jest komentarz NATO po tych wydarzeniach, a szef MSZ Litwy zapewnił, że jego kraj "będzie oczywiście wspierać swoich sojuszników w silnej odpowiedzi"

Cztery tajemnicze drony nad szwedzkim lotniskiem. Wcześniej służby ostrzegały przed zwiększonym ryzykiem rosyjskich aktów sabotażu

Zatrzymania osób planujących zlecone przez Rosję akty sabotażu na terenie państw NATO, w tym Polski, rosyjskie tropy w sprawie pożaru hali targowej w Warszawie, obiekty naruszające przestrzeń powietrzną - takie doniesienia już od miesięcy nas nie dziwią. W ostatnich dniach miały jednak miejsce wyjątkowo niepokojące wydarzenia. W sobotę, 7 września rosyjski dron rozbił się na Łotwie, gdzie wleciał od strony Białorusi, krótko po tym inny wleciał na teren Rumunii blisko granicy z Ukrainą, a dziś, 9 września o incydentach związanych z dronami informuje Szwecja, od bieżącego roku będąca również członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego. Jak podała szwedzka policja, w nocy z 8 na 9 września nad lotniskiem Arlanda pod Sztokholmem zaobserwowano cztery drony różnej wielkości. Wstrzymano ruch lotniczy.

"Chociaż nie mamy informacji wskazujących na celowy atak Rosji na sojuszników, działania te są nieodpowiedzialne i potencjalnie niebezpieczne"

"Podejrzewamy, że było to działanie umyślne, ale nie wiemy, w jakim celu" - powiedział rzecznik sztokholmskiej policji Daniel Wikdahl. Nie wymienił Rosji, ale dodał, że wszczęto śledztwo w związku z podejrzeniem dokonania aktu sabotażu oraz naruszenia obiektu chronionego, a o sprawie poinformowano szwedzkie wojsko. Pod koniec sierpnia szwedzki wywiad pod koniec sierpnia ostrzegał też przed zwiększonym ryzykiem aktów sabotażu ze strony Rosji. Tymczasem pojawił się komentarz NATO na temat incydentów z udziałem rosyjskich dronów na terenie Łotwy i Rumunii. "Od czasu pełnowymiarowej inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 r. fragmenty rosyjskich dronów i pociski były znajdowane na terytorium sojuszniczym kilkakrotnie. Chociaż nie mamy informacji wskazujących na celowy atak Rosji na sojuszników, działania te są nieodpowiedzialne i potencjalnie niebezpieczne. W odpowiedzi na wojnę Rosji NATO znacznie zwiększyło swoją obecność na wschodniej flance, w tym w Rumunii i na Łotwie” - powiedziała rzeczniczka NATO Farah Dakhlallah.

Jest stanowisko Litwy. Będzie "oczywiście wspierać swoich sojuszników w silnej odpowiedzi"

Na temat rosyjskich dronów nad NATO wypowiedział się też szef MSZ Litwy. "To, co było nie do pomyślenia trzy lata temu, stało się codziennością. Nic nie powinno wlatywać (w przestrzeń powietrzną) Ukrainy, Łotwy ani gdziekolwiek na terytorium NATO. Taka jest jednak nowa rzeczywistość, która zaistniała przez naszą bezczynność" - napisał w mediach społecznościowych minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis. Zapewnił, że jego kraj "będzie oczywiście wspierać swoich sojuszników w silnej odpowiedzi".

Sonda
Czy Rosja zagraża Europie?

QUIZ: Wojny w XX wieku

Pytanie 1 z 10
Po wypowiedzeniu wojny Serbii w 1914 r. , powiedział: „Monarchia idzie na dno, ale przynajmniej z honorem”.
Rosyjski OPOZYCJONISTA: Musimy walczyć z reżimem PUTINA

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki