Samolot United Airlines z Newark do Seattle wystartował wg planu o 9.15 rano w niedzielę, ale z kabiny pilota zaczął wydobywać się dym. Kapitan podjął decyzję o zawróceniu do Newark i lądowaniu dla przeprowadzenia przeglądu technicznego. Nikt nie odniósł obrażeń i samolot wylądował prawidłowo. Działo się to dzień po sobotnim przymusowym lądowaniu Boeing 757, także należącego do United. Samolot wystartował do Berlina i wkrótce musiał zawracać z powodu przegrzania silnika. Można tylko mieć nadzieję, że zarówno Newark jak i United wyczerpały już na dłuższy czas swój limit pechowych wydarzeń.
Drugie awaryjne lądowanie w Newark
2012-08-20
15:32
Pech prześladuje Newark Liberty Airport. W niedzielę znowu doszło tam do przymusowego lądowania tuż po starcie.