Lekceważeni są wszyscy podróżni – zarówno korzystający z pociągów Metro North i Long Island Rail Road, jak też metra oraz miejskich autobusów. Analizy były przeprowadzone na zlecenie głównego rewidenta Thomasa Di DiNapoli’ego. Sporządzone po nich raporty są niepochlebne dla MTA i pokazują czarno na białym, że pasażerowie mają skarżyć się na komfort podróży. Powody? Choćby trwające w nieskończoność remonty na platformach (w efekcie na niektórych stacjach pociągi w obu kierunkach odjeżdżają z tego samego toru). Do kolejnych bolączek należą remonty schodów i całych stacji – przeważnie na odkrytych peronach – co powoduje ich całkowite zamknięcie. I to nie tylko w czasie weekendów, ale przez kilka miesięcy non stop!
– Pamiętam, jak robili remont na stacji Nassau Avenue i wieczorami pociągi jeździły z tego samego toru. To był koszmar był. Ja się już do tego przyzwyczaiłam, ale starsi ludzie wsiadali często w pociągi w złym kierunku! – mówi Kasia, nasza Czytelniczka. – Poza tym G jeździ nie tylko rzadko, ale to też bardzo krótki pociąg. A obiecanki o tym, że ma się to zmienić, brzmią jak zdarta płyta – dodaje mieszkanka Greenpointu...
To nie wszystko: z audytu wynika też, że miejski przewoźnik marnuje pieniądze na nadgodziny dla swoich pracowników i bynajmniej nie jest to czas, kiedy wykonują prace na korzyść pasażerów. Chodzi o nadgodziny wynikające z przerw na... mycie rąk, palenie papierosów czy zbyt długi lunch.
W raporcie poddano wreszcie w wątpliwość plan MTA polegający na usuwaniu z peronów metra koszy na śmieci. Przewoźnik uparcie podkreśla, że będzie to robić, bo... dzięki temu na stacjach metra będzie czyściej! – To jakaś bzdura! Gdzie tu logika? – zastanawia się Ania z Queensu.
Druzgocący dla MTA raport nowojorskich urzędników! Ślamazarne i brudne metro
2014-01-29
5:00
No proszę! Wyniki ostatnich kontroli przeprowadzonych przez Biuro Głównego Rewidenta Stanu Nowy Jork potwierdzają to, co niemal każdy nowojorczyk wie. MTA – czyli metropolitarne zakłady komunikacyjne – nie dbają należycie o pasażerów.