"To czyńcie na moją pamiątkę" - te słowa Jezusa cytowane są podczas każdej mszy. Dotychczas wszyscy myśleli, że odnoszą się one do chleba i wina, ale pewien pastor Chrześcijańskiego Kościoła Syjonu z Zambii doszedł do całkowicie innych wniosków. Uznał, że tak naprawdę chodziło o zmartwychstanie. I że chcąc naprawdę gorliwie naśladować Jezusa, powinien sam zmartwychwstać. James Sakara (22 l.) ujawnił swoje plany grupie trzech wiernych. Poprosił ich, by wykopali grób i umieścili go w nim, po czym modlili się, a on po trzech dniach powinien przecież zmartwychwstać. Początkowo mężczyźni próbowlai wykręcić się od uczestnictwa w rytuale, ale pastor się uparł. Chcąc nie chcąc, wierni wykopali grób.
NIE PRZEGAP: Brytyjski książę przyłapany! Z tego się nie wytłumaczy
NIE PRZEGAP: Charlie Watts miał jedną żonę przez całe życie! Kim jest Shirley Ann Shepherd?
James Sakara wskoczył tam, a oni go zasypali. Minęły dwa dni, a ziemia na grobie ani drgnęła. W końcu nadszedł trzeci dzień, a gdy miał się ku końcowi, przerażeni mężczyźni zrozumieli, że zmartwychwstania nie będzie. Dwóch uciekło, jeden został - i wpadł w ręce policji. Dwóch "grabarzy" jest nadal poszukiwanych. A co z pastorem? Grób został odkopany i oczywiście okazało się, że niestety cała ta historia zakończyła się tragicznie.