Wydawał się pobożnym i skromnym pastorem, ale okazał się bestią w ludzkiej skórze! W październiku ubiegłego roku Thomas Gotthard (44 l.), luterański duchowny z Danii, zgłosił zaginięcie żony. Maria From Jakobsen (+43 l.) miała zniknąć z domu bez śladu. Śledczy podejrzewali, że za zniknięciem kobiety może stać właśnie duchowny, ale on przez niemal rok przysięgał, że jest niewinny. W końcu jednak pękł podczas przesłuchania. - Tak, zabiłem Marię i nie jestem godzien współczucia - powiedział duchowny i dokładnie opowiedział, jak mordował swoją żonę i co zrobił potem ze zwłokami. Te opisy zmroziły krew w żyłach nawet najbardziej doświadczonych śledczych! A Thomas Gotthard przyznał, że mordując Marię i pozbywając się jej ciała inspirował się znanym serialem "Breaking Bad". Co dokładnie i dlaczego zrobił krwawy pastor?
NIE PRZEGAP: Modelka przeprasza za pokazanie piersi mężowi księżniczki! Jej tłumaczenie powala
NIE PRZEGAP: Rihanna została miliarderką! Fortunę przyniosła jej jedna rzecz
Otóż postanowił zabić żonę, bo miał kochankę, ale uważał, że drugi już rozwód w jego życiu (Maria była jego drugą żoną) narobi mu tylko kłopotów. Stwierdził, że o wiele wygodniej będzie zostać wdowcem. Uderzył Marię w głowę kamieniem, kiedy stała tyłem do niego. Bił, aż zabił. Potem ukrył zwłoki w szopie i przyrządził mieszankę substancji żrących w beczce, inspirując się serialem. Włożył zwłoki do beczki, ale ciężar ciała i kwasów sprawił, że nie był w stanie zakopać całości, podzielił więc szczątki żony na dwie części. Trochę szczątków zakopał, resztę kości spalił. Został skazany na 15 lat więzienia.