Wyrok zapadł w poniedziałek po południu w sądzie na Manhattanie. Skazana, tak jak przy ogłaszaniu werdyktu o winie, nie okazała prawie żadnych emocji. Uroniła kilka łez, gdy później przemawiała do sądu. - Bardzo przepraszam za to, co się stało. Mam nadzieję, że nikt nie przejdzie prze to, co ja przeszłam, Wiem, że większość ludzi życzy mi jak najgorzej, ale mój los jest w rękach Boga - powiedziała.
Sprawa okrutnego, krwawego morderstwa wstrząsnęła całym Nowym Jorkiem. Podczas nieobecności rodziców w październiku 2012 r. Ortega zadźgała 6-letnią Lucię "Lulu" Krim i jej dwuletniego braciszka Leo. Zadała dzieciom kilkadziesiąt ciosów. Sama też próbowała się zabić. Obrona próbowała wnioskować o niepoczytalność kobiety, ale ławnicy i sędzia tego nie przyjęli.
Rodzice zamordowanych dzieci powiedzieli przed sądem, że Ortega "myśli, że zniszczyła Lulu i Leo, ale to ona jest wielką porażką. Lulu i Leo to potężna siła, są dwiema gwiazdami, które będą nam zawsze świecić i prowadzić".