Atak na Kapitol przeszedł już do historii nie tylko Stanów Zjednoczonych, ale także do historii demokracji i jest to jedna z najbardziej niechlubnych kart w jej dziejach. Przypomnijmy - Donald Trump po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich w USA zaczął głosić, że tak naprawdę zostały "ukradzione" i to on je wygrał, a nie Joe Biden. Namawiał tłum zwolenników na wiecu, by maszerowali na Kapitol, a oni zrealizowali jego apele z nawiązką. Doszło do krwawych zamieszek, tłum wtargnął do siedziby Kongresu. Demolowano biura, przerwano obrady. W bitwie z policją zginęło 5 osób, rannych zostało niemal 140 funkcjonariuszy. Potem zaczęły się aresztowania, w miarę jak na podstawie nagrać z zajść identyfikowano sprawców. Niestety, wśród nich znalazło się także dwóch Polaków mieszkających w Chicago.
NIE PRZEGAP: Światowi przywódcy podjęli decyzję! Chodzi o koronawirusa, prawda wyjdzie na jaw?
NIE PRZEGAP: SZOK! Wieloryb połknął człowieka. Mężczyzna przeżył
Jeden z nich to Krystian K. (24 l.), syn polonijnych biznesmenów, który opublikował w mediach społecznościowych relację z napaści. Jak podaje "Chicago Daily Tribune", drugi zatrzymany to.. policjant, teraz już były. Karol Ch. (29 l.) demolował siedzibę amerykańskiego Kongresu mając na sobie bluzę chicagowskiej policji. Wcześniej mówił, że chce "ratować naród" i "bić komuchów". Został wyrzucony ze służby. Jego także zatrzymało FBI. Karol Ch. może mieć większe kłopoty niż 24-latek, bo istnieje podejrzenie, że zdemolował biuro senatora Oregonu Jeffa Merkleya i brał udział w organizacji tej napaści. Obaj Polacy będą odpowiadać za swoje czyny z wolnej stopy.
NIE PRZEGAP: PILNE. Królowa Elżbieta II powie prawdę o Meghan i księciu! Będzie skandal?