Zamglone niebo w ostatnich dniach to efekt dymu z pożarów lasów w Kanadzie. Dymy dotarły przez Atlantyk do Europy
Zamglone, choć bezchmurne niebo? Od czasu do czasu to się zdarza także w Polsce, kiedy do naszego kraju dociera z wiatrem piach aż z Sahary. Osiada na szybach i samochodach, a czasami powoduje nawet budzące jednocześnie zachwyt i grozę zjawiska, na przykład barwiąc niebo na pomarańczowy kolor, jak parę miesięcy temu w USA. W ostatnich dniach zamglenie nieba mogło niepokoić mieszkańców naszego kraju. Co się dzieje? Na szczęście nie ma się czego bać - no chyba, że cierpi się na poważne schorzenia płuc, wtedy lepiej w takich przypadkach ograniczyć wychodzenie na zewnątrz. Jak podało w sobotę w komunikacie Europejskie centrum monitorowania atmosfery Copernicus (CAMS), za efekt zamglonego nieba nad Europą odpowiadają dymy z pożarów w Kanadzie.
Ogromna emisja zanieczyszczeń w wyniku pożarów lasów w Kanadzie. Padają kolejne rekordy
Pożary lasów w Kanadzie szaleją w prowincjach Kolumbia Brytyjska, Alberta, Saskatchewan i Manitoba, a także na Terytoriach Północnozachodnich. Ogromna ilość dymu w końcu pokonała kilka tysięcy kilometrów i przez Atlantyk dotarła na nasz kontynent. Jak podało w swoim komunikacie Europejskie centrum monitorowania atmosfery Copernicus (CAMS), dymy z kanadyjskich pożarów zaczęły przemieszczać się nad oceanem 10 sierpnia i dotarły do zachodnich krańców Europy już 17 sierpnia. Potem dymy docierały coraz dalej, również nad Polskę, aż po Skandynawię. Nie trzeba dodawać, że "ślad węglowy" pozostawiany przez te zanieczyszczenia jest niebagatelny. Przykładowo w 2023 roku, również przy okazji pożarów lasów w Kanadzie, suma emisji związków węgla do atmosfery wyniosła prawie 410 megaton. Wtedy również dymy znad Kanady dotarły do Europy.