Bijatyka podczas szczytu gospodarczego! Rosjanin dostał w twarz, gdy wyrwał Ukraińcowi niebiesko-żółtą flagę
Bójka dyplomatów podczas szczytu gospodarczego! Doszło do rękoczynów i awantur. Skandal wybuchł w Ankarze podczas Zgromadzenia Parlamentarnego Organizacji Współpracy Gospodarczej Państw Morza Czarnego. W szczycie uczestniczyli zarówno przedstawiciele Federacji Rosyjskiej, jak i Ukrainy. Napięta sytuacja zakończyła się regularną bijatyką. Zaczęło się, kiedy wywiadu do reżimowej telewizji udzielała rosyjska deputowana Olga Timofiejewa. Za jej plecami przedstawiciel Ukrainy Ołeksandr Marikowski rozwinął ukraińską flagę. Widząc to, rosyjski delegat Walerij Stawicki wyrwał mu ją i zaczął uciekać. Ukrainiec dopadł go w korytarzu. Rosjanin dostał w twarz, flaga została odzyskana.
Dwie próby rozwieszenia ukraińskich flag za plecami Rosjan, przepychanki. Turcja upomina delegatów
Drugi incydent miał miejsce podczas przemówienia przedstawicielki Rosji. Również wtedy za jej plecami rozwijano ukraińską flagę. Interweniowała ochrona, doszło do przepychanek. Przedstawiciele Turcji, która organizuje szczyt i często stara się przedstawiać swoją rolę jako mediatora, wyrażali sprzeciw wobec incydentów. Mustafa Sentop, przewodniczący Wielkiego Zgromadzenia Narodowego Turcji powiedział: "Potępiam to zachowanie, które zakłóca pokojową atmosferę, którą Turcja próbuje stworzyć".