Dyrektor FBI ostrzega przed zwolennikami Hamasu, którzy mogą przeprowadzać ataki nie tylko na Izrael. "Samotne wilki" zagrożeniem dla świata
Kiedy 7 października rano tysiące rakiet Hamasu spadły na Izrael, z niemal całego świata napływały głosy oburzenia i wsparcia dla Izraelczyków. Jednak byli i tacy - i to bardzo liczni - którzy ucieszyli się z wojny w Izraelu. Iran otwarcie wsparł Palestyńczyków, ale to nie wszystko. Na ulicach miast takich jak Londyn, Paryż czy Nowy Jork pojawiły się wiwatujące grupy Arabów z flagami Palestyny. W Wielkiej Brytanii grożono nawet odcięciem głowy jedynemu proizraelskiemu demonstrantowi, który na ulicy wyszedł na spotkanie zwolennikom ataku Hamasu. W Egipcie doszło do zabójstw, gdy egipski policjant zastrzelił trzy osoby, w tym dwóch turystów z Izraela. Czy to dopiero początek? Czy terroryści z Hamasu są poukrywani w europejskich czy amerykańskich miastach i szykują się do ataków? Nawet, jeśli takiej akcji nie zorganizowano, można być pewnym, że nie brak formalnie niezależnych od tej organizacji, ale popierających ją "samotnych wilków", którym marzą się zamachy nie tylko na Żydów, ale i na Zachód w ogóle. Właśnie przed tym ostrzegł już oficjalnie dyrektor FBI, a agencja Associated Press podała, od rozpoczęcia wojny w Izraelu amerykańskie służby odnotowują gwałtowny wzrost zagrożeń terrorystycznych.
"Bez wątpienia obserwujemy wzrost zgłaszanych zagrożeń i musimy zwracać na nie uwagę, szczególnie na te dotyczące samotnie działających osób"
„W tej sytuacji bez wątpienia obserwujemy wzrost zgłaszanych zagrożeń i musimy zwracać na nie uwagę, szczególnie na te dotyczące samotnie działających osób, które mogą zainspirować się ostatnimi wydarzeniami i też dopuszczać się aktów przemocy” - powiedział Christopher Wray podczas przemówienia wygłoszonego na dorocznej konferencji Międzynarodowego Stowarzyszenia Szefów Policji w San Diego. „Historia była świadkiem antysemityzmu i innych form brutalnego ekstremizmu zbyt długo. Nadal jesteśmy zdeterminowani, aby stawić czoła tym zagrożeniom. Proszę również, abyście w dalszym ciągu dzielili się wszelkimi informacjami i obserwacjami, jakie posiadacie. Z naszej strony jesteśmy zobowiązani zrobić to samo, abyśmy razem mogli chronić nasze społeczności" - dodał szef FBI, zwracając się do oficerów policji.