To bardzo trudny dzień dla całej społeczności skupionej wokół elitarnej szkoły prywatnej Epsom College w Wielkiej Brytanii. W niedzielę na terenie placówki, w której czesne za rok kosztuje ponad 42 tys. funtów (ponad 220 tys. zł), znaleziono zwłoki jej dyrektorki, 45-letniej Emmy Pattison. Jeszcze bardziej koszmarne jest to, że obok niej leżały ciała jej 39-letniego męża, George'a i ich 7-letniej córki Lettie. Emma została szefową szkoły we wrześniu ubiegłego roku - była pierwszą kobietą na tym stanowisku, a współpracownicy i rodzice uczniów opisywali ją jako pełną energii, świeżego spojrzenia, wspaniałą nauczycielkę i charyzmatyczną liderkę. Co się stało?
Makabra w Wielkiej Brytanii. Ciała rodziny znalezione w szkole
Komunikaty policji są zaskakujące. Zaledwie kilka godzin po odnalezieniu ciał całej rodziny służby przekazały, że ich zdaniem to "odosobniony incydent bez udziału osób trzecich". "W tej chwili nic więcej nie możemy powiedzieć na temat okoliczności śmierci pani Pattison i jej rodziny. Chcę zapewnić, że przeprowadzimy dokładne dochodzenie w sprawie tego, co miało miejsce i mam nadzieję, że uda nam się zaprowadzić spokój w tych traumatycznych okolicznościach" - mówił komisarz śledczy Kimball Edey, którego cytuje "The Sun".
Tragedia w elitarnym Epsom College. Bez udziału osób trzecich?
Z kolei przedstawiciel lokalnej policji poinformował, że "chociaż uważa się, że jest to odosobniony incydent, w najbliższych dniach nasi lokalni funkcjonariusze pozostaną w okolicy, aby uspokoić uczniów, rodziców, nauczycieli i lokalną społeczność". "Musimy teraz skupić się na dobrobycie naszych uczniów i personelu oraz pracować nad zapewnieniem im komfortu, ciepła i wsparcia" – komentował natomiast rzecznik szkoły.
Co wywołuje agresję u dzieci? Jak sobie z nią radzić?
Posłuchaj ważnej rozmowy z ekspertem!
Listen on Spreaker.