Do tragedii doszło w piątek, gdy to wezwano funkcjonariuszy do strzelaniny w miejscowości Muscoy. Na miejscu znaleźli oni małą dziewczynkę z raną postrzałową. Natychmiast przetransportowano ją do pobliskiego szpitala. Lekarzom niestety nie udało się uratować 2-latki, która zmarła po kilku minutach.
Śledczy przesłuchali już lokatorów domu, w którym doszło do tego zdarzenia. Jak ustalono, dzieci mieszkały tam razem ze swoimi matkami, natomiast mężczyzna zazwyczaj trzymał broń w miejscu łatwo dostępnym.
W rozmowie z miejscową gazetą "San Bernandino Sun" Dantra Lewis, która jest sąsiadką mężczyzny mówiła: - Wiem, że teraz rodzina cierpi, ale 4-latek nie powinien wiedzieć, gdzie jest przechowywana broń, a tym bardziej mieć do niej dostęp. Tymczasem tamtejsze biuro szeryfa wydało oświadczenie w którym poinformowano: - 53-letni Cesar Lopez został oskarżony o narażenie dzieci na niebezpieczeństwo i nielegalne posiadanie broni.