Nowe fakty w sprawie zwłok dziecka bez głowy znalezionych na plaży. Matka i ojciec dziewczynki także utonęli
Tego strasznego odkrycia dokonała osoba sprzątająca hiszpańską plażę Costa Dorada o poranku we wtorek, 11 lipca. Plaża ta znajduje się w kurorcie Roda de Bera w prowincji Tarragona nad Morzem Balearskim, w rejonie Majorki i Ibizy. Sprzątający plażę zawiadomił swoich przełożonych, a oni wezwali policję. Znalezione na plaży ciało dziecka nie miało głowy i paru kończyn. Wczasowicze już wcześniej widzieli zwłoki na plaży. Myśleli jednak, że to... porzucona lalka. Odkrycie było bardzo tajemnicze. W okolicy nie zgłoszono ostatnio żadnego zaginięcia dziecka. Hiszpańska policja i prokuratura badały sprawę. Teraz ujawniono wstępne ustalenia śledztwa. Są one wstrząsające.
Dziewczynka zginęła w kwietniu, morze wyrzuciło ciało w lipcu. Miała tylko 8 miesięcy
Jak pisze "Mirror", wszystko wskazuje na to, że dziecko należało do grupy migrantów z Afryki, którzy płynęli na drewnianej łódce z Algierii. Łódka w kwietniu wywróciła się w rejonie Balearów i wszyscy utonęli. Zginęło 15 osób. Ciało dziewczynki było w stanie zaawansowanego rozkładu, stąd stan zwłok. Badania DNA potwierdziły, że rodzice dziecka byli pasażerami feralnej łodzi i oni również zginęli. Porównano materiał genetyczny pobrany z ciała dziecka z DNA matki, której zwłoki wyłowiono z morza wcześniej. Okazało się również, że dziecko było znacznie młodsze, niż początkowo podawano. Jego wiek szacowano na 2-3 lata, ale teraz wiadomo, że w chwili śmierci miało tylko około 8 miesięcy.