5-letnie dziecko porzucone w przedszkolu. "Nie odbiorę go ani dziś, ani nigdy"
Późnym popołudniem kolejni rodzice zgłaszali się po swoje dzieci w chińskim przedszkolu na południu kraju. Maluch po maluchu, przedszkolaki szły do domu, trzymając mamę lub tatę za rękę. Dzieci było coraz mniej, aż w końcu na środku sali został tylko jeden chłopczyk. Xiao Rui trzymał przy sobie plecaczek, a w nim miał jedną zmianę odzieży i telefon komórkowy. Tak wyprawił go w świat ojciec - na zawsze. Zaniepokojeni opiekunowie z przedszkola zaczęli podejrzewać, że coś się stało, bo po 5-latka mimo późnej pory nadal nikt się nie zgłaszał. W końcu zadzwonili do ojca dziecka. I usłyszeli coś przerażającego. Mężczyzna stwierdził, że nie zamierza odbierać 5-latka z przedszkola ani teraz, ani nigdy. Potem mężczyzna podał powód swojej szokującej decyzji. Otóż właśnie odebrał wyniki testu na ojcostwo i dowiedział się, że 5-latek nie jest jego biologicznym synem. "To teraz wasz problem" - powiedział ojciec, czy raczej były ojciec dziecka.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Tom Cruise zakochany w księżnej Kate?! Aż huczy od sensacyjnych plotek
PRZECZYTAJ TAKŻE: Tragiczny finał zawodów w piciu alkoholu! Wypił całą butelkę tego trunku i umarł
Matka 5-latka porzuconego w przedszkolu. Gdy udało się z nią skontaktować, powiedziała, co zrobi
Opiekunowie pojechali pod adres Xiao, ale nie zastali tam jego matki. Kobieta zabrała swoje rzeczy i najprawdopodobniej uciekła po tym, jak jej mąż poznał szokującą prawdę o dziecku. Nauczyciele z przedszkola odnaleźli nawet dziadka i wuja 5-letniego chłopca, ale obaj mężczyźni również odmówili zaopiekowania się dzieckiem. Sprawa została nagłośniona przez South China Morning Post, potem opisał ją między innymi brytyjski Daily Star. Ostatecznie udało się skontaktować z biologiczną matką Xiao. Kobieta powiedziała, że odbierze syna, ale dopiero w przyszłym tygodniu. Czy dotrzyma słowa?
PRZECZYTAJ TAKŻE: Europejski rekord upałów! Prawie 50 STOPNI, ogromne pożary. Te zdjęcia szokują
PRZECZYTAJ TAKŻE: Dramat gwiazdora rocka! "Kosmici zabronili mi uprawiać seks"