Wściekły pasażer samolotu lecącego na Florydę stał się wątpliwą gwiazdą internetu po tym, jak zareagował na płaczące dziecko, które wraz z rodzicami podróżowało kilka rzędów od niego. Jak donosi "The New York Post", samolot linii Southwest Airlines utknął w Palm Beach z powodu złej pogody. To właśnie wtedy na pokładzie zrobiło się bardzo nieprzyjemnie. W pewnym momencie jeden z pasażerów zdenerwowany trwającym niemal godzinę płaczem małego dziecka, wybuchł. Zaczął wyzywać niemowlę, jego rodziców, a w końcu także obsługę lotu, której członkowie próbowali go na wszelkie sposoby uspokoić.
Pasażer samolotu zwyzywał płaczące niemowlę. "Sku***yn"
"Zapłaciłem za bilet, żeby mieć do cholery komfortowy lot. A to dziecko płacze od 40 minut!" - drze się pasażer. Stewardessy proszą go wówczas, żeby przestał krzyczeć. "Nie krzyczę. Chcesz żebym krzyczał? No to będę k**wa krzyczał. Jesteśmy w pie***ej blaszanej puszce z dzieckiem w cholernej komorze pogłosowej, a ty chcesz ze mną porozmawiać?" - odpowiada załodze. Dalej jest tylko gorzej. "Czy ten sku***yn zapłacił dodatkowo, żeby krzyczeć? Nie sądzę. K**wa, ucisz wreszcie to dziecko" - krzyczy do jego matki.
USA. Awantura w samolocie. "Wyprowadzili go policjanci"
Wtedy do akcji wkraczają inni pasażerowie, wstrząśnięci i zażenowani zachowaniem mężczyzny. "Jesteś dorosłym mężczyzną, który wyzywa maleńkie dziecko. Człowieku! Robisz więcej hałasu od niego" - mówią. Cały incydent został nagrany przez jedną z osób podróżujących tym samolotem. Wideo błyskawicznie obiegło media społecznościowe, a Internauci nie zostawili na agresorze suchej nitki. Klip kończy w momencie, gdy mężczyzna zostaje wyprowadzony z samolotu przez ochronę i funkcjonariuszy policji. Nie wiadomo, czy agresywny pasażer poniósł jakieś konsekwencje swojego zachowania.